wtorek, 26 lutego 2013

Moja włosowa historia.

Odkąd jestem w tej społeczności czytam dużo wpisów na temat włosów. Serce mi się kraja jak widzę zdjęcia dziewczyn, które regularnie pielęgnują swoje włosy i mają je długie, błyszczące i w świetnej kondycji. A ja... właśnie... i tu nasuwa się pytanie - dlaczego ja nie dbam o swoje?! Moja pielęgnacja włosów przez całe życie polegała tylko na używaniu szamponu! Od paru miesięcy używałam jeszcze odżywek do spłukiwania, bo już za bardzo kołtuniły mi się włosiska. I na tym się kończyło. Dodam jeszcze, że przez ostatnie 4 lata byłam u fryzjera jakieś 2 razy na podcięciu włosów. Także wyobraźcie sobie w jakiej kondycji są moje włosy! ;(
Od początku lutego 2013r postanowiłam to zmienić! 

Zacznę może od tego jak moje włosy wyglądały przez ostatnie parę lat. Miałam włosy krótkie, długie, z grzywką, bez, w swoim naturalnym kolorze, z czarnymi końcówkami, z blond pasemkami, brązowe, rude, aż w końcu padło na czerwień. Zresztą, zobaczcie same.

Rok 2007/2008:


Rok 2009:


Rok 2010:


Rok 2011:


Rok 2012:


Aż w końcu z początkiem lutego wyglądały tak:


Teraz do swojej pielęgnacji dołączyłam olej arganowy, obciełam 10 cm włosów do czego ledwie się zmusiłam, a za parę dni zacznę używać odżywki Jantar z Farmony oraz pić drożdże. 
Życzcie powodzenia. :):)

A Wy co polecacie do odbudowy oraz szybszego porostu włosów?? Muszę jak najszybciej przywrócić swoje 10 cm. :D




poniedziałek, 25 lutego 2013

Hologramy na paznokciach.

Mani, który pokażę trzyma mi się na paznokciach już trzy dni w nienagannym stanie. Zrobiony lakierami:
ESSENCE - Nail Art Special Effect
oraz
EVELINE - Colour Instant Nail Enamel.



Lakier z Eveline:


Opis producenta:
Szybkoschnący i długotrwały lakier do paznokci.
Doskonały dla kobiet, które cenią sobie czas a jakość stawiają na pierwszym miejscu! Dłonie są ?wizytówką? kobiety, dlatego spełni on oczekiwania nawet tych najbardziej wymagających. Innowacyjna formuła Fast Dry & Long Lasting pozwoli cieszyć się oszałamiającym manicure przez długi czas. 

Produkt nie zawiera szkodliwego toluenu, formaldehydu, ftalanu dwubutylu i kamfory.

Pojemność:
12ml

Cena:
ok.7zł (Ostatnio w Biedronce kosztowały chyba 5 zł)

Moja opinia:
Pędzelek ma wygodny, dobrze się się rozprowadza. Lakier rozpływa się na płytce paznokcia tworząc gładką powierzchnię, jednak trzeba uważać, by nie zalać skórek. Do pokrycia potrzebne są dwie warstwy. Obie warstwy szybką schną. Po wyschnięciu kolor na paznokciach delikatnie różni się od tego w butelce. Trwałość ma bardzo dobrą, nakładany samoistnie po 3 dniach zaczynał mi lekko odpryskiwać w jednym paznokciu. Zmywa się dobrze. 


Lakier z Essence:


Opis producenta:
Lakier nawierzchniowy nadający specjalny efekt. Wybierz swój ulubiony lakier i użyj go jako bazę. Następnie nałóż lakier ze specjalnym efektem.
Lakier występuje w sześciu kolorach o wykończeniu:
- złotym, 
- multi - kolorowym, 
- iskrzącym się srebrze, 
- holograficznym, 
- z białym pryzmatem,
- z fioletowym pryzmatem.

Pojemność:
8ml

Cena:
ok. 8zł

Moja opinia:
Na zdjęciach mam jedną grubszą warstwę lakieru. Rozprowadza się dobrze, choć, żeby ładnie rozłożyć hologramy trzeba się troszkę namachać. :) Same hologramy są minimalnie wyczuwalne na paznokciach, w niczym nie przeszkadzają. Bardzo długo utrzymuje się na paznokciach, nawet przedłuża trwałość lakieru nałożonego pod nim. Daje ciekawy efekt. Jedyny minus jak to bywa przy takich lakierach - ciężko się zmywa. 



piątek, 22 lutego 2013

Głęboko oczyszczający peeling gruboziarnisty - Lirene Dermoprogram

Miałam tu małą przerwę ze względu na brak dostępu do internetu, ale w końcu wróciłam. :)

Jestem w trakcie poszukiwania dobrego peelingu do twarzy. Ten, który tu zaraz opiszę ma wielu swoich zwolenników. U mnie już jest na wykończeniu lecz nie kupię go ponownie, ponieważ jednak wolę porządne zdzieraki. Peeling głęboko oczyszczający z LIRENE jest dla mnie niestety zbyt delikatny, aczkolwiek i tak godny pochwały. :)



Opis producenta:
Czy ten peeling jest odpowiedni dla mnie?
To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz cerę normalną, tłustą lub mieszaną z widocznie rozszerzonymi porami, która wymaga odświeżenia, dogłębnego oczyszczenia porów oraz złuszczenia martwego naskórka. Peeling wygładza skórę, zmniejszając widoczność porów i przywraca jej świeży, matowy wygląd. Peeling odpowiedni dla skóry w każdym wieku. 
 


Jak działa?
drobinki peelingujące -  dogłębnie i niezwykle skutecznie usuwają wszelkie zanieczyszczenia skóry  
wyciąg z czarnej borówki i owoców z tamaryndy - zmniejsza widoczność rozszerzonych porów oraz normalizuje wydzielanie sebum

Peeling zapewniaja Twojej skórze wspaniałe uczucie komfortu i aksamitnego dotyku matowej cery.



Jak stosować?
Dla zachowania zawsze świeżej i oczyszczonej cery stosuj peeling dwa razy w tygodniu. Nanieś peeling na skórę twarzy, omijając okolice oczu i delikatnie masuj przez 2-3min. Zmyj ciepłą wodą i po zastosowaniu toniku nałóż krem Lirene dopasowany do potrzeb Twojej skóry. 



Skład:
 Aqua, Glyceryl Stearate SE, Polyethylene, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glycerin, Petrolatum, Paraffinum Liquidum, Isopropyl Palmitate, Mannitol, Cellulose, Xanthan Gum, Allantoin, Butylene Glycol, Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract, Tamarindus Indica (Tamarind) Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Extract, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, Hydroxypropyl Methylcellulose, Phenoxyethanol, Methylparaben, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Polyaminopropyl Biguine, Parfum, CI 77007, CI 60730, CI 16035. 

Cena:
ok. 12zł

Pojemność:
75ml (u mnie +25ml gratis)

Konsystencja:
Lekko kremowa, dobrze rozprowadza się po skórze. Posiada całkiem ostre niebieskie drobinki, lecz niestety w małych ilościach.



Wydajność:
Tu wszystko zależy od potrzeb skóry. Ze względu na to, że potrzebowałam większego zdzieraka nakładałam tego peelingu dużo więcej niż jest to potrzebne. Wszystko po to, żeby wymasować skórę większą ilością drobinek. Dla osób, które potrzebują delikatniejszych efektów wystarczy niewielka ilość i wtedy peelingu starczy na naprawdę długi czas. 

Efekt:
Po użyciu peelingu z Lirene skóra jest świeża, czysta, lekko naprężona. Lecz efekt nie utrzymuje się zbyt długo. Jak już wcześniej pisałam, dla mnie drobinek zdzierających jest zbyt mało, ale jeśli ktoś nie ma takich wymagań zdecydowanie taki peeling wystarczy i delikatnie złuszczy martwy naskórek. Czy zwęża pory? Tak, delikatnie i niestety tylko chwilowo, ale przed większymi wyjściami nadaje się w sam raz. Skóra przez jakiś czas jest wtedy w lepszej kondycji. :)

piątek, 15 lutego 2013

Essence - Eyebrow Stylist Set (zestaw do stylizacji brwi).

Zachęcona dobrymi opiniami na kwc, kupiłam już dawno ten oto zestaw do stylizacji brwi:


Opis producenta:
Zestaw do stylizacji brwi. Opakowanie zawiera dwa cienie: jeden ciemnobrązowy, drugi jaśniejszy. W pudełeczku znajduje się również malutki pędzelek ze skośnie ściętym włosiem.
Cienie są trwałe i utrzymują się przez cały dzień bez konieczności dokonywania poprawek, a makijaż brwi wykonany z ich pomocą wygląda bardzo efektownie.

Skład:
Mica, Talc, Dimethicone, Caprylic/Capric Triglyceride, Magnesium Stearate, Ethylhexyl DFimethyl Paba, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Isopropylparaben, May Contain: CI 77742 (Manganese Violet), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), CI 77891 (Titanium Dioxide). 

Cena:
ok.10zł

..i nie żałuję, że kupiłam. Przydaje się do codziennego makijażu, jestem z niego bardzo zadowolona!

W zestawie znajdują się dwa pudry (cienie) do rzęs - jeden jaśniejszy, drugi ciemniejszy; mały pędzelek oraz szablony do malowania rzęs, które wg mnie w ogóle się nie przydają, dlatego wylądowały w koszu. :)
Opakowanie wygląda estetycznie lecz jest mało poręczne. Aby móc korzystać z cieni trzeba otworzyć mniejszą część pudełka i wyciągnąć paletkę. Mogli by to trochę inaczej wymyślić. :)



Pędzelek w zestawie jest krótki, ze sztywnym włosiem uciętym na ukos. Jak dla mnie trochę za twardy, ale malować się nim da. W każdym razie mam osobny pędzelek. 
A tak wygląda po paru użyciach: 



Co do samych cieni, są one dobrze dobrane i bardzo trwałe. Na brwiach utrzymują się niemal cały dzień. 
Leciutko się mogą osypywać, ale to naprawdę minimalnie. Są bardzo wydajne.
Kolor jaśniejszy jest lekko rudawy. Średnio pokrywa prześwity w brwiach, ale nie wygląda sztucznie.
Kolor ciemniejszy przypomina kolor czekoladowy, lecz świetnie pokrywa całe brwi. Trzeba jednak uważać, by ich nie przerysować, by nie wyglądały zbyt sztucznie. 



Ja osobiście mieszam oba te kolory.


środa, 13 lutego 2013

2-fazowy płyn do demakijażu oczu - Awokado - Bielenda.

Jeden z moich ulubieńców do zmywania makijażu oczu z firmy BIELENDA:


Opis producenta:

Produkt:

Łagodny, niezwykle delikatny, a równocześnie wyjątkowo skuteczny płyn do demakijażu nawet bardzo wrażliwych oczu.
Może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe.

Pojemność: 125 ml

Działanie:

Dzięki specjalnej 2-fazowej formule szybko i skutecznie usuwa równieżmakijaż wodoodporny. Jednocześnie pielęgnuje i koi cienką i delikatną skórę wokół oczu, nawilża ją, zapobiega wysuszeniu. Łagodzi podrażnienia. Nie pozostawia tłustej warstwy.

Stosowanie:

Wstrząsnąć do uzyskania jednolitej konsystencji, zwilżyć wacik płynem i delikatnie zmyć makijaż oczu.



Skład:
Ingredients: Aqua (Water), Cyclomethicone, Isohexadecane, Glycerin, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Arginine PCA, Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Sodium Chloride, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Disodium EDTA, Methylparaben, DMDM Hydantoin, CI 42090 (Acid Blue 9), CI 19140 (Acid Yellow 23).


Pojemność:
125ml

Cena:
ok.7zł

Opakowanie:


Buteleczka przeźroczysta z plastiku. Soczyste kolory etykiety jak i samego płyny zdecydowanie przyciągają wzrok na ten właśnie płyn. Zamknięcie rozkręcane, co by zdecydowanie mogli zmienić na jakiś zatrzask, bo taka forma jest mniej wygodna. 
Dziurka, czyli otworek, przez który wylatuje płyn jest niedopracowana. Nie wiem czy jest za duża, czy jak, ale przy wlewaniu płynu na wacik zdarza się, że rozlewa się jakimś cudem poza wacik. Trzeba z tym uważać.


Kolor płynu:
Tak jak pisze, 2-fazowy, czyli kolor zielony oraz żółty, który po wstrząśnięciu miesza się i jest zielonkawy.

Zapach:
bardzo delikatny. Nie będzie nikomu przeszkadzał w aplikacji. :)

Działanie:
Przede wszystkim nie podrażnia oczu, jest bardzo przyjazny dla skóry. Nie zostawia tłustej warstwy. Jeśli chodzi o zmywanie radzi sobie z tym naprawdę nieźle. Jednym wacikiem nasączonym tym płynem spokojnie zmyje dokładnie jedno oko przy dziennym makijażu. 


Zdjęcie ilustruje efekt zmywania - na drugim zdjęciu przetarłam wacikiem raz (delikatnie), a na trzecim drugi raz. Myślę, że zdał egzamin, szczególnie, że ładnie zmył nawet wodoodporny tusz do rzęs. :)






wtorek, 12 lutego 2013

60 Seconds Nail Polish - Rimmel

Mój dzisiejszy mani zrobiony lakierami z RIMMEL'a - 60 Seconds Nail Polish.



Opis producenta:

Kultowy szybkoschnący lakier do paznokci Rimmel teraz w nowej odsłonie!

Lakier 60 seconds w 9 supermodnych odcieniach prosto z Londynu pozwoli Ci nadążyć za najnowszymi trendami. Dzięki szerokiemu i płaskiemu pędzelkowi Xpress Flat Brush, aplikacja lakieru jest szybka i prosta – lakier kryje perfekcyjnie już za jednym pociągnięciem, podczas gdy legendarna szybkoschnąca formuła wzmacnia paznokcie.

Nowy lakier 60 seconds – Zmieniaj kolor na okrągło!

Pojemność:

8ml

Cena:

ok. 12zł

Dostępne kolory:


Lakier 850 Aye,Aye,Sailo:

 























Lakier 620 How do you Liliac it ? :



Moja opinia:
Ta seria posiadaja tylko 9 odcieni. Szkoda, bo takie lakiery powinny mieć większy wybór kolorów. :) Są konsystencji średnio gęstej, lekko rozpływają się na paznokciu nie zostawiając przy tym smug i zarysowań, ale również nie rozpływają się na tyle by zalewać skórki. Pędzelek jest płaski i szeroki, dzięki czemu nie trzeba się nim tak bardzo namachać. Problemy mogą mieć jedynie osoby z wąską płytką paznokcia (jak ja), lecz jest to do ogarnięcia. :) Jedna grubsza warstwa na upartego pokryje pazurka z dość ładnym efektem, lepiej jednak zainwestować parę minut więcej, by maznąć sobie dwie cienkie warstwy. 
Sprawa wysychania oczywiście nie jest tak idealna jak zapewnia producent. Jedna minuta na wyschnięcie to za mało, ale ok 2/3 minut i jedna warstwa jest już zupełnie sucha. Więc wynik całkiem niezły. Osobiście swoje pazurki malowałam dwoma cienkimi warstwami + warstwą przeźroczystego lakieru. Po 15 minutach mogłam już wrócić do różnych domowych czynności.
Lakiery trzymają się ok. 4 dni, zależy od okoliczności. ;) Później zdzierają się na końcówkach.
Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona. :)



poniedziałek, 11 lutego 2013

NIVEA - Long Repair - odżywka do włosów długich.


Jedna z moich ulubionych odżywek: 



Opis producenta:



Skład:



Cena:
ok. 9zł

Pojemność:
200 ml

Konsystencja:
Kremowa, dość rzadka. Idealnie rozprowadza się na długich włosach. 



Zapach:
Delikatny i przyjemny. Charakterystyczny dla firmy Nivea.

Efekt:
Idealnie sprawdza się na moich długich włosach. Po użyciu tej odżywki mogę zapomnieć o trudnościach z rozczesywaniem włosów dzięki czemu mniej mi się one łamią. Włosy po wysuszeniu 'nie puszą się' są miękkie, gładkie i przyjemne w dotyku. 
Ogólnie mam włosy szybko przetłuszczające się, ale nie sprawia mi to kłopotów, gdy po prostu nie nakładam odżywki u nasady włosów. 

Wydajność:
Starcza na naprawdę długo dzięki temu, że wystarczy niewielka ilość odżywki, by uzyskać idealny efekt.


Strasznie długo mi zajęło pisanie tej nie długiej w sumie recenzji, bo na klawiaturę wchodziła mi cały czas psina mojego faceta, którą musiałam przygarnąć na tydzień. :D



niedziela, 10 lutego 2013

Farmona - Sweet Secret, Migdałowy balsam do ciała "Słodkie trufle i migdały".


Dzisiaj o czymś nieziemsko przyjemnym dla ciała i zmysłów!

Migdałowy balsam do ciała, firmy Farmona, który słodko uwodzi moją skórę w chłodne zimowe wieczory! :)



Opis producenta:

Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o delikatnej, jedwabistej konsystencji i fascynującym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało.
Powstał na bazie słodkich trufli i migdałów, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, pozostawiając długotrwały, urzekająco słodki zapach. Regularne stosowanie migdałowego balsamu do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry.
Bogata receptura delikatnie pieści skórę, doskonale ją nawilża, wygładza i regeneruje przywracając aksamitną gładkość, miękkość i delikatność, a wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach relaksuje i odpręża, zapewniając dobry nastrój i uczucie komfortu.

Skład:

Aqua, Isopropyl Myristate, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Paraffinum Liquidum, Parfum, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii, Prunus Amygdalus Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Seed Extract, Glycerin, Theobroma Cacao Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Panthenol, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Jojoba Esters, Iron Oxides, Sodium Hydroxide, Benzyl Benzoate, coumarin, CI 19140, CI 16255, BHA. (13.11.2009) 

Cena:
ok. 13 zł

Pojemność:
225ml

Opakowanie:



Przyciągające widokiem wszelakich słodkości niczym wielka bombonierka, obok której nie da się przejść obojętnie. Butelka poręczna i wygodna.

Zapach: 
W tym wypadku jedyne czego żałuję, to tego, że nie mogę sfotografować tego zapachu! 
Idealny dla kobiet lubiących wszelakie słodkości. Zapach jest intensywnie słodki i dość długo utrzymuje się na skórze. Świetnie sprawdza się zimą, gdyż jak na lato jest zbyt ciężki. Lepiej również stosować go wieczorami w ramach relaksu po kąpieli. W ciągu dnia może gryźć się z zapachem perfum. Chyba, że użyć tego balsamu zamiast perfum? Jak najbardziej. :)
Mimo wszystko staram się używać tego balsamu na zmianę z innymi, bo boję się, że 'przejem' się tym zapachem, a tego bym nie chciała. :)

Konsystencja:



Jest dość rzadka i lekka, niczym mleczko, dzięki czemu szybko wchłania się w skórę. Posiada nieliczne czarne drobinki przypominające mak - nie przeszkadzają one, ale również niczemu nie służą. 

Nawilżenie:
Średnie. 
Po aplikacji balsamu skóra jest przyjemna w dotyku i gładka. Nie pozostawia tłustej warstwy. Niestety nie widać jakiegoś ekstremalnego nawilżenia. Świetnie sprawdzi się u osób ze skórą normalną, a ci o skórze suchej i łuszczącej raczej nie będą zadowoleni. Najwyraźniej priorytetem tego balsamu jest zapach, nie nawilżenie, ale można to wybaczyć! ;) 

Wydajność:
Kiepska, przez rzadką konsystencję balsam bardzo szybko się kończy. Niestety. ;(

***

A czy któraś z Was miała z nim do czynienia?
Może macie na niego chrapkę? Jak tak to POLECAM! 

wtorek, 5 lutego 2013

Krem BB 8w1 - Maybelline, Dream Fresh BB Cream


Do kremu BB z MAYBELLINE podchodziłam parę razy. Na początku jakoś za nim nie przepadałam, lecz przez ostatni czas nawet dość trochę go polubiałam, co nie znaczy, że jest moim ulubieńcem. :)



Opis producenta:

DLA KOGO? Dla kobiet, które pragną udoskonalić swoją skórę za pomocą jednego prostego gestu. Dream Fresh BB łączy właściwości produktu pielęgnacyjnego z delikatnym działaniem kryjącym.

DZIAŁANIE • Światowy trend kosmetyczny #1 BB oznacza Beauty Balm, czyli "krem upiększający" – połączenie pielęgnacji i makijażu dla perfekcyjnej skóry w 1 prostym kroku
• Dzięki zawartym w formule składnikom i pigmentom poprawiającym wygląd skóry, Dream Fresh BB koryguje niedoskonałości, zapewniając efekt "nagiej skóry"
• 8 w 1 Skin Perfector: koryguje niedoskonałości, wyrównuje koloryt, rozświetla, podkreśla odcień skóry, widocznie wygładza, nawilża, chroni przed UV dzięki SPF 30, nie jest tłusty i daje uczucie świeżości


EFEKTJeden produkt, jeden krok do spełnienia marzeń o pięknej skórze – dla każdej cery, każdego dnia.


Skład:
Aqua/Water, Ethylhexyl, Palmitate, Glycerin, Octyldodecanol, Slica, Pentylene Glycol, Octyldodecyl Xyloside, Phenoxyethanol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Hydrogenated Lecithin, Isohexadecane, Hydroxyethyl, Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate, Copolymer, PEG-30 Dipolhydroxystearate, Sodium Dehydroacetate, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Caprylyl Glycol, Disodium Edta, Citric Acid, Polysorbate, Potassium Sorbate, Propylene Glycol, Methylisothazolinone, Chamomilla Recutita Extract, Matricaria Flower Extract, Aloe.


Pojemność: 
30ml

Cena:
ok.20zł

Kolory:
Dostępne w 3 kolorach - Fair, Light i Medium. Osobiście posiadam kolor Fair. 

Opakowanie:
Wygodna tubka stojąca na zakrętce, dzięki temu krem spływa w dół i nie ma problemu z wydobyciem kremu. 



Konsystencja:
Lekko średnio gęsta, lejąca się, bardzo dobrze rozsmarowuje się po skórze.



Efekt:
Krem jest bardzo lekki i przyjemny. Po nałożeniu na skórę twarzy ładnie się w nią wtapia. Niestety krycie ma kiepskie. Polecam dla osób bez większych niedoskonałości. Przy np piegach lub lekkich zaczerwienieniach na twarzy sprawdza się dobrze, wyrównuje koloryt skóry. Twarz staje się gładka i aksamitna. Zmniejsza widoczność rozszerzonych porów. Nadaje skórze naturalny efekt i satynowe wykończenie. Nie podkreśla skórek i nawilża. Kolejny plus to posiadanie filtra SPF30. Formuła niby faktycznie nie jest tłusta, ale jednak po nałożeniu kremu skóra lekko się świeci i wątpię, że jest to spełniona obietnica producenta, że rozświetla. Z trwałością jest różnie, czasem po całym dniu jeszcze ładnie się trzymał, a czasem do paru godzin całkowicie znikał. Zależy od pogody. 
Generalnie lubię go, ale tylko wtedy, gdy skóra na mojej twarzy cieszy się dobrą kondycją i wyglądem. Wtedy jest idealny. :)



A Wy może macie do polecenia jakieś dobre kremy BB??