sobota, 19 stycznia 2013

Rimmel, Wake Me Up Foundation (podkład rozświetlający).

Witam wszystkie fanki kosmetyków i urody!
Szczególnie wszystkie blogerki, które (mam nadzieje) pomogą mi przyłączyć się do tej jakże cudownej społeczności. 
Ogólnie teraz powinnam się przedstawić - tak więc na imię mam Katarzyna. To póki co najważniejsze. Więcej nie ma co się rozpisywać, bo póki co, o sobie mogłabym rzec tylko tyle, że żyję z głową w chmurach.

Na moim blogu póki co mam zamiar pisać recenzję, z czasem przejdę również do kosmetycznych porad, domowych przepisów na piękno wewnętrzne i zewnętrzne i takie tam bajery. Ale to z czasem... póki co muszę się ogólnie zapoznać z tym całym blogowaniem, dojść do ładu i składu. 
Liczę więc na Wasze wsparcie. :)


A teraz wypadało by napisać pierwszą recenzję. 
(Jestem taka podekscytowana!)
A więc do dzieła!


Jako pierwszy do oceny wstawia się rozświetlający podkład RIMMEL'a, Wake Me Up Foundation.
(Wybrany całkowicie drogą losową, na coś musiało trafić)
:)



Opis producenta:
Długo oczekiwany! Podkład, który dotrzymuje Ci kroku w Twoim aktywnym życiu.
Rimmel przedstawia nowy podkład Wake Me Up. Pierwszy rozświetlający podkład, który natychmiast obudzi Twoją skórę i sprawi, że będzie promieniała zdrowym blaskiem.
Obudź swoja cerę! Lekka, delikatna konsystencja ułatwia aplikację podkładu i zapewnia efekt gładkiej cery. Filtr SPF 15 chroni skórę przed promieniami UV, a rozświetlające perełki sprawiają, że cera promienieje. Dzięki formule zawierającej peptydy skóra staje się bardziej elastyczna, a kompleks nawilżający oraz witaminy C i E odżywiają ją i nadają jej zdrowy wygląd. Ty możesz czuć się bez życia, ale Twoja cera nie zdradzi tego! 
Podkład natychmiast eliminuje oznaki zmęczenia, dzięki czemu skóra jest widocznie odmłodzona. Wake Me Up funkcjonuje tak intensywnie jak Ty – utrzymuje się na skórze do 10 godzin i zapewnia krycie na poziomie średnim do pełnego. Nawet jeśli nie przespałaś nocy, nikt się o tym nie dowie. 
Odkryj źródło świeżości w butelce – nowy podkład Wake Me Up.





Skład:
Aqua/ Water, Cyclopentasiloxane, Titanium Dioxide, Glycerin, Talc, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Dimethicone, Crambe Absyssinica Seed Oil, Biosaccharide Gum-1, Dimethicone PEG-10/15 Crosspolymer, Mica, Vinyl Dimethicone/ Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Lauryl PEG-9, Polydimethylsiloxyethyl, Dimethicone, Dimethicone Crosspolymer, Lecithin, Phenoxyethanol, Sodium PCA, Dimethiconol, Magnesium Sulfate, Sodium Chloride, Disodium Stearoyl Glutamate, Parfum/Fragrance, Urea, Caprylyl Glycol, Silica Dimethyl Silylate, Tocopheryl Acetate, Aluminum Hydroxide, Potassium Sorbate, Polyquaternium-51, Sodium Hyaluronate, Trehalose, Glyceryl Polymethacrylate, Disodium EDTA, Hexylene Glycol, PEG-8, Hexyl Cinnamal, Dipropylene Glycol, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Tocopherol Triacetin, Benzyl Salicylate, Linalool, BHT, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Benzic Acid, Sodium Lactate, Palmitoyl Oligopeptide.
May containt: Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499) 

Pojemność:
30ml

Cena:
ok. 39zł

Kolory:
100 - Ivory
103 - True Ivory
200 - Soft Beige
203 - True Beige
300 - Sand
400 - Natural Beige.

Opakowanie:
Buteleczka szklana i bardzo ładnie wyprofilowana. Kolorystyka (pomarańczowa zakrętka) w pełni kojarzy się z rozświetlaniem. W środku równie pomarańczowa pompka, czyli wygoda, higiena, ekonomiczność. 
Produkt zdecydowanie cieszy oko i zachęca do kupna. 



Konsystencja:
Podkład płynny, nie za rzadki. Kremowy i aksamitny. Bardzo wygodnie się go nakłada. Nie zostawia smug i idealnie wtapia się w skórę. A te drobinki w nim zawarte... ah, są cudne! Nie brokatowe (broń Boże!).



Zapach:
Bardzo delikatny i wręcz przyjemny. Podkład, który przy nakładaniu mnie nie dusi. 

Efekt:
Po pierwsze i najważniejsze - nie uczula! Tak więc jedziemy dalej... 
Jak już wcześniej pisałam, bardzo ładnie wtapia się w skórę, nie tworzy efektu maski. Nie podkreśla suchych skórek, co mnie cieszy, lecz lekko, ale tak leciutko zmarszczki podkreśla. Ale nie oszukujmy się, jest w ogóle taki podkład, który w ani najmniejszym stopniu nie podkreśla zmarszczek? Jak tak proszę pisać jaki, chętnie się skuszę. :D
Sprawa krycia - przy moich nie wielkich niespodziankach spisuje się świetnie, kryje je tak, że są niemal niewidoczne. Cera wydaje się wygładzona i jednolita. Przy 'czymś dużym' nie kryje aż tak dobrze, ale zdecydowanie nie rzuca się już tak w oczy, przy niewielkiej pomocy korektora da się zdziałać cuda. :) 
Podkład zdecydowanie spełnia swoją rolę - tak jak zapewnia producent - rozświetlając buźkę, niwelując oznaki zmęczenia. Wygląda wtedy promiennie. 
Wielki plus to filtr SPF 15, a czy nawilża? Wiadomo, to nie jest krem nawilżający, ale jedno jest pewne, nie wysusza. 
Mój kolor - 103 - True Ivory - ładnie ociepla skórę.
Kolejna świetna nowina - nie zapycha! 
Dużo plusów, ale są też minusy, przynajmniej tak jak dla mnie. Mam cerę mieszaną, więc niestety przy rozświetlającym podkładzie muszę częściej robić małe poprawki pudrem transparentnym, bo bym się świeciła jak żaróweczka (ale oczywiście delikatnie, by pozostawić ten efekt rozświetlenia). Nie wiem czy za tym idzie moja cera, czy jednak producent obiecał trochę za wiele, ale trwałość 10 godzin to przesada. Fakt faktem, u mnie ściera się dość szybko. Więc na pewno nie jest to podkład, który ma przeznaczenie na całodniowy makijaż, ale jak się wychodzi na parogodzinną imprezkę spisuje się świetnie. :)



Tak więc pora już kończyć notkę, aby za bardzo nie przynudzić jak na pierwszy raz.
Pozdrawiam. ;*









10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiele o nim słyszałam, ale sama się na niego nie zdecyduję chyba

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej się na niego skuszę ze względu na talk, który destabilizuje filtry przeciwsłoneczne. SPF15 to dla mnie zbyt mało. Muszę używać 50, ponieważ moja skóra jest nadwrażliwa na słońce.

    Życzę powodzenia w blogowaniu:) Wciąż pamiętam tę ekscytację, gdy publikowało się pierwszą notkę:)

    PS Jeśli to nie problem, wyłącz weryfikację obrazkową, bo to ułatwi czytelniczkom zamieszczanie komentarzy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. :) Tylko gdzie się wyłącza tą weryfikację? :):)

      Usuń
    2. Projekt->Ustawienia->posty i komentarze->weryfikacja obrazkowa ustawić na nie.:)

      Usuń
  4. A ja mam z nim problem bo mnie uczulił właśnie ;) Niestety nie dam mu kolejnej szansy ;)
    A weryfikacje wyłacz w ustawieniach komentarza

    OdpowiedzUsuń
  5. mam ten podkład :) też jestem z niego zadowolona, chociaz źle kolor dobrałam ( za jasny) i musze go mieszać z ciemniejszym (eveline)

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt na zdjęciu prezentuje się obiecująco, ale ja jakoś nie mam przekonania do tej marki ;) A co tak w ogóle planujesz kupić podczas promocji w Rossmanie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie bym dorwała match perfection - znowu z Rimmela, ale ja tą markę lubię. :D

      Usuń
  7. chodzi za mną już długi czas ten podkład ale wyczytałam że zapycha... jednak chyba mnie przeciągnęłaś na ciemną stronę i przy kolejnej wizycie w drogerii zaopatrzę się :)
    podoba mi się twój blog, fajna z ciebie babka tak myślę i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń